Rysunki: Cristina Mormile
Wydawca oryginalny: Soleil Productions
Rok wydania oryginału: 2012
Liczba plansz: 46
Polską wersję językową przygotowali:
Przekład z języka hiszpańskiego: -krikon-
Grafika: Tecumseh
Korekta: Rybka, stary niedzwiedz, P43, julass
Stany Zjednoczone, druga połowa XIX wieku. Tajemnicza banda morderców terroryzuje Silvertown. Bandyci zagrażają gospodarzom i kowbojom, którzy muszą zapłacić okup. Ale w zaledwie kilka godzin po jego otrzymaniu… przestępcy palą pieniądze! Ponieważ te szakale nie chcą kilku marnych banknotów, ale czegoś o wiele bardziej cenniejszego… tylko czego?! Tylko jedna osoba może powstrzymać uzbrojoną bandę, zanim cały region pogrąży się w chaosie. To kobieta z tajemniczą przeszłością, o nietypowym zawodzie: płatnego mordercy. A zwą ją: Chicana.
Western Valley T01: Chicana Pobierz: [4shared] [MediaFire]
Przeczytałem. Podobał się ;) Naprawdę jest dobry. Rysunki dopracowane. Zwłaszcza pejzaże. Trzymają "klimat". Co do fabuły trudno powiedzieć, ale ma potencjał. Nie chciałbym się wypowiadać przed finałem (boję się, że może być albo bardzo banalny, albo wręcz przeciwnie - polityka, masoni, teoria spiskowa dziejów i te rzeczy..
OdpowiedzUsuńopis do komiksu to praktycznie ogólne streszczenie pierwszego tomu. spodziewałem się, że po spaleniu tych "kilku marnych banknotów" akcja się zagęści i rozwinie a tu po chwili koniec komiksu :/ może będzie ciekawiej w kolejnym tomie, bo na razie to takie "rozbudzenie apetytu" na większą historię (przynajmniej mam taką nadzieję). Rysunki określiłbym jako "poprawne", po okładce spodziewałem się czegoś lepszego ale ogólnie nie jest źle.
OdpowiedzUsuńKomiks lekki,dobrze sie czyta ,ale co dalej ? Prosze o kolejny tom.
OdpowiedzUsuńNie dysponuję kolejnym tomem.
Usuń-k-
Do anonima.
UsuńJest. Poszukaj. Po francusku.
tom 1 przetłumaczyłeś krikon ale drugiego już nie było kiedy co? Wolisz się bawić z pornosami zamiast dokonczyć co zacząłeś... Ehhh amatorska amatorka. Tracicie czas na zbędne zabawy graficzne zamiast przetłumaczyć dymki i wystawić. W końcu najważniejsza jest fabuła, dialogi a nie kilkudniowa zabawa z okładką... Ehhh
OdpowiedzUsuń